niedziela, 16 września 2012

Rozdział 29

Wiem, że bardzo długo ale ... więcej pod kreską xD

Około 2:00 w nocy Niall poszedł do siebie. Byłam zadowolona i zmęczona w jednym. Włożyłam słuchawki do uszu i pogrążyłam się we śnie słuchając piosenek z płyty Beyonce.

Rano obudziły mnie pierwsze promienie słońca wpadające przez okno. Była dopiero 6. Ale byliśmy na dachu. Promienie słoneczne docierały tu szybciej. Tak to jest jak mądra Viki nie zasunie rolet wieczorem... moje lenistwo.
Stwierdziłam, że i tak już nie zasnę. Postanowiłam poświęcić ten czas dla siebie. Po raz pierwszy od kilku tygodni zadbać o swoje interesy.
Weszłam do łazienki i wzięłam gorący, długi prysznic. Zmywałam delikatnie resztki brudu pozostałe z ostatniej imprezy. Następnie umyłam zęby i włosy. Wysuszyłam je i rozczesałam porządnie aby były idealnie proste. Pokryłam oczy tuszem a usta lekko pociągnęłam brzoskwiniowo-wiśniowym błyszczykiem. Ubrałam na siebie beżową lekko prześwitującą bluzkę, morską marynarkę, białe rurki, wysokie obcasy i do tego kopertówka w wężowym akcencie. Całość wyglądała TAK(klik). Pomalowałam paznokcie u rąk na kolor perłowo czarny i poczekałam aż wyschną. Ubrałam bransoletkę i zegarek, które niedawno dostałam od Kingi. Upewniłam się, że mój łańcuszek z literką ,,H" jest na swoim miejscu i wyszłam do salonu. Opadłam na kanapę i włączyłam telewizor. Akurat leciały jakieś newsy.

~Niedawno byliśmy świadkami wydarzenia, w którym pięciu przystojniaków z POP'owego boysbandu obściskuje się z trzema równie ładnymi paniami.-mówił redaktor.-Największą uwagę zwrócił Liam Payne i Harry styles, którzy ani na krok nie odstępowali dwóch ciemnowłosych piękności. Czy to przelotny romans? A może coś poważnego? Możemy dowiemy się wkrótce.

Z uśmiechem przełączyłam na jakiś kanał muzyczny. Śmiać mi się chciało z tych ludzi i ich dochodzeń. Czy oni serio mają frajdę ze śledzenia gwiazd i ich ,,piękności:?
Słuchając muzyki poszłam do kuchni. Była jakaś 8:30. Zaczęłam robić śniadanie. Usiadłam przy wyspie kuchennej i wprawiłam w ruch dwa tostery i opiekacz. Nagle do kuchnie wszedł Zayn. Oczywiście wez koszulki.
-OMG! Viki. Ale się odwaliłaś.
-Chyba żartujesz. Po prostu wykorzystałam nadmiar czasu.-powiedziałam speszona.
-Chłopaki!!!-wydarł się.-Chodźcie. Chyba nam wybory Miss Londynu w kuchni urządzili!
Do pokoju wpadli Niall i Harry. Oczywiście bez koszulki. Czy oni muszą mi to robić? Gwiazdy i ich przeklęte idealne ciała.
-WOW.Kochanie. Wyglądasz ślicznie.-powiedział Harry i pocałował mnie w szyję.
Zarumieniłam się i nie wiedziałam co powiedzieć.
-Dajcie jej już spokój. Jest ślicznie jak zawsze.-do salonu wszedł mój żywy ratunek -Kinga.-Kto jest głodny?-zapytała zmieniając temat i puszczając mi oczko.
-Wszyscy!-krzyknął Niall.
Usiedliśmy z tostami przy stole. Ja między Harrym i Niallem.
-Ślicznie wyglądasz.-powiedział mi do ucha Blondyn.
-Co mówiłeś Niall?-zapytał Harry bardziej z ciekawości niż z podejrzeń.
-Mówiłem, że pyszne tosty.- usprawiedliwiał się.
Postanowiłam kryć przyjaciela dlatego tylko wepchałam do ust kolejną porcję tostów.
Po chwili do pokoju weszła reszta domowników nie ukrywając zachwytu moim wyglądem. W nagrodę każdy dostał po mrożącym wzroku od Kingi.
Wszyscy zjedliśmy. Zayn i Harry stali na środku kuchni kłócąc się kto ma lepsze ciało. Kochane debile.
Podeszłam to blatu i schyliłam się aby włożyć brudne naczynia do zmywarki. Poczułam ciepłe dłonie na moich biodrach.
-Kochanie. Dzisiaj zabieram cię wieczorem na kolację. Ale najpierw na zakupy kupić jakieś sukienki i ciuchy dla ciebie. I ja też potrzebuję kilka rzeczy.-powiedział słodko Harry obejmując mnie.
Wzięłam torebkę i pożegnałam się ze wszystkimi. Poczekałam chwilkę na Harrego i wyszliśmy.
-----------------------------------------
Od razu mówię. Jestem teraz w gimnazjum. Jest dużo nauki a mnie nie do końca się chce. Jakby tego było mało. Zaczęłam II st. Szkoły muzycznej w Krakowie na instrumencie głównym: fortepian. A to naprawdę pochłania wielką część mojego czasu. Ostatnio też dostałam karę za pyskowanie xD .
Haha xD. Więc proszę o nie posiadanie do mnie żalu.

Dziękuję osobą, które mimo wszystko są ze mną. Dziękuję również za 6 komentarzy pod ostatnim postem i ponad 3.5 tys. odwiedzin. To dla mnie naprawdę ważne. 
Także przede wszystkim motywacja.
Więc KOMENTUJCIE kochani.
Pozdrawiam: Liriwiki XxX <3