Jestem Viki, mam 19 lat i od roku mieszkam w Londynie. Chyba nie muszę mówić jakie to piękne miasto. Moi rodzice prowadzą małą firmę, przez co mogę pozwolić sobie na studia za granicą. Chodzę na nie w soboty i w niedziele. Nie długo koniec roku i oczekiwane wakacje. Mieszkałam na początku sama ale od pewnego czasu pomieszkuje u mnie koleżanka Oliwia(Olii). Ma tyle lat co ja a dalej mieszka z rodzicami, przez co nie ma tyle wolności ile by chciała. Dlatego często u mnie nocuje. Chciałam sama zarobić na swoje dodatkowe potrzeby dlatego zaczęłam pracować w modelingu fotograficznym razem z Olii. Gram w reklamach, robię sztuczny tłumi jestem na kilku bilboardach, ale i tak nikt mnie nie rozpoznaje. Oprócz Olii mamy jeszcze wspólną koleżankę Kingę. Jest wspaniała i mieszkau mnie na stałe.
Mój dom ma 4 pokoiki, salon, dużą łazienkę i kuchnię. Nic takiego bo mieszkam w bloku ale za to jak przytulnie. Kinga była wielką fanką zespołu One Direction. To w ogóle coś takiego istnieje ? Słyszałam coś o nich ale nie mogę skojarzyć. Pewnego dnia przyszła do mnie cała szczęśliwa i oznajmiła, że ma dla nas bilety na koncert tego zespołu Na początku nie byłam zachwycona, ale czego nie robi się dla przyjażni?
Największą fobie miała na punkcie jakiegoś Liama. Dobra, nie dość , że koncert to jeszcze bilety VIP . Zobaczymy się z nimi osobiście. Muszę coś na ich temat przeczytać żeby nie zrobić Kini siary przed jej przyszłym mężem , który o niczym nie wie. Koncert dziś o 21. Okej , zgodziłam się była 18 . Mam czas żeby się wyrobić.
Przeczytałam coś o nich i pierwszy etap zaliczony. Ale w co ja się ubiorę? Nie mogłam się zdecydować.
W końcu wzięłam czarne rurki, biały T-shirt z flagą Wielkiej Brytanii i szaro-czarną bejzbolówke z NY.
Do tego żółte szpilki na platformie i kopertówka w tym samym kolorze. Pomogłam Kindze zapiąć sukienkę i pożyczyłam jej szpilki . Wyglądała śmiesznie dlatego kazałam jej sie przebrać . Po starym jej stroju zostały tylko moje szpilki . :) Była 20.30.
-O nie . Spóźnimy się ! - krzyczała przerażona Kinga . Szybko wsiadłyśmy do taksówki zamówionej wcześniej i pojechałyśmy na koncert.
Na miejsce dotarłyśmy w samą porę . Ładnie ubrane i umalowane weszłyśmy drzwiami dla VIP-ów . Było super mimo , że chłopaki śpiewali same covery . Bardzo spodobał mi się zespół. Ale nie byłam tak rozhisteryzowana jak Kinia . Właśnie miałyśmy wchodzić za scene . Chłopaki już na nas czekali.
-Tylko nie piszcz.Chłopaki tego nie lubią .-powiedziałam do roztrzepanej Kingi.
Chłopaki byli cudowni. Wyglądali jak młodzi bogowie. Wszyscy tak pięknie ubrani i uczesani. Dostałyśmy na koszulkach(które zabrała Kinga) autografy. Teraz pora na zdjęcia. Harry mówił coś na ucho do Louisa Zaczęli się śmiać. Swietnie, pewnie żle się ubrałam , a Kinga zaaferowana swoim Liamem nawet mi nie powiedziała.
-Może usiądziesz mi na kolanach?-zapytał loczek.-Zebyśmy się zmieścili na zdjęciu.
Posłusznie władowałam się na czarującego przystojniaka.
-Ej , a ja? - zapytał Lou.
-Ty następnym razem. - powiedziałam uśmiechając się łobuzersko.
Kinga stała jak wryta.
-Ja też mogę usiąść ?-zapytała.
-Jasne . Wybieraj.-powiedział czarujący blondasek.
Kinga usiadła na kolanach zaskoczonego Liama . Jej decyzja mnie nie zdziwiła.
-Pięknie wyglądasz.-wyszeptał mi do ucha Loczek.
-Dziękuję . Ty też wyglądasz nieźle.-powiedziałam zalewając się burakiem.
Zapytali nas o imiona, zrobili jeszcze kilka zdjęć i koniec wizyty.
-Bye .- usłyszałam.
Pożegnałam się z każdym i poszłyśmy. Przez całą drogę do domu nie słyszałam nic po za ... Liam to , Liam tamto. A mnie dalej interesował słodki Loczek i uśmiechnięty Louis. Powiedzieli , że jestem piękna więc o czym rozmawiali na ucho? Byłam ciekawa jak to się potoczy. Bardzo podobali mi się obaj. Ja im chyba też.
--------------------------------------------------------
No i jest pierwszy . Proszę o komentarze.
Bardzo ciekawe opowiadanie, coś czuję , że będę tu stałym bywalcem ;D
OdpowiedzUsuńboski boski :D . haha mój ulubiony cytat ''zalewając sie burakiem'' hhaha. genialne !!!!!!!!xx
OdpowiedzUsuńmarna podrobka
OdpowiedzUsuńTeż tak chcę, ale wiesz z kim xD.
OdpowiedzUsuń