----------------------------------
You're my first, my last and my everything.
Siedzę na szerokim parapecie z kubkiem kakao, które powoli stygnie.
Czerwone podkolanówki w renifery osuwają się z moich kolan, tym samym dopuszczając niemiły chłód do moich nóg. Poprawiam je kilkakrotnie na minutę...
Popijam z kubka jeden łyk za drugim, starając się, aby łzy nie mieszały się z parującym napojem. Tak właściwie... w ogóle staram się nie płakać.
Samotnie wpatruję się w ludzi za oknem. Nie przeszkadza im padający śnieg, mróz i to, że wyglądają okropnie w puchatych czapkach. Wszyscy... są tacy szczęśliwi! PRZESŁODZENI i SZTUCZNI!
Też kiedyś taka byłam... ale zrozumiałam, że nie warto. Nie warto wierzyć w szczęście. Wtedy za bardzo się do niego przyzwyczajamy. Potem ono znika a my załamujemy się całkowicie. Jesteśmy tak żałośni... jak ja teraz; siedząc w jego bluzie, przesiąkniętej jego perfumami, które sama mu wybrałam. Zamykam oczy i przez chwilę widzę jego twarz... uśmiechniętą, pełną miłości. Jego oczy, w których tonęłam za każdym razem. I jego usta, które tak delikatnie całowały mnie na każde powitanie, a tak namiętnie na każde ,do zobaczenia'. Potem otwieram załzawione oczy i wiem.. .
Wmawiam sobię, że on trzyma mnie mocno w swoich ramionach. A później, że ... po prostu zechce do mnie wrócić. Ale jego nie ma ze mną. I nie będzie.
Ale dzięki TOBIE kochanie, wiem, ze już nigdy nie popełnię takiego błędu. Dziękuję skarbie, dzięki tobie zapamiętam, żeby już nigdy więcej się nie zakochiwać, nie ginąć w miłości i nie uzależniać się od drugiej osoby. I proszę wszystkie osoby z mojego otoczenia, jeśli komukolwiek z Was, powiem, że się zauroczyłam lub zakochałam... to walnijcie mnie w twarz teflonową patelnią... tylko mocno.
Bo szczęście może być tylko wtedy, jeśli dwie osoby dają z siebie sto pięćdziesiąt procent. ?Pamiętajcie... szczęście jest chwilowe, dlatego po prostu... żyjcie chwilą.
Dziękuję życie, że kopnąłeś mnie w tyłek. Obiecuję, będę silna...
z wyrazami wdzięczności
Niezadowolona z przeznaczenia
-----------------------------------------------
Mam nadzieję, że Wam się spodobało... piszcie dużo kom. i nie zapomnijcie zdradzić o kim myślałyście ;D
Przepraszam za dużą przerwę. Miałam trochę wątpliwości co do tego bloga, ale brak hejtów jest bardzo budujący. I Wasza wyrozumiałość... dziękuję <3
Wracam do pisania. Następny rozdział pojawi się bardzo niedługo.
Kocham Was bardzooo.
Pamiętajcie o asku <3
Komentujcie ♥
Liriwiki :3