wtorek, 30 października 2012

Rozdział 32


 DŁUUUUUUGAŚNY ! :P
Podniosłam się z krzesła i stanęłam z rozdziawionymi ustami.
-Viki, chciałbym cię o coś zapytać. Czy...-wstrzymałam oddech, a Harry westchnął- Czy chciałabyś oficjalnie zostać moją dziewczyną?-zapytał zdenerwowany.
Tym razem to ja głośno wypuściłam powietrze z ust. Otworzył pudełeczko, w którym lśniła srebrna bransoletka z jakąś przyczepką.  Podałam mu rękę i pociągnęłam aby wstał. Zarzuciłam mu ręce na szyje.
-Oczywiście, że chcę. Przecież cię kocham.-powiedziałam i wtuliłam się w niego.
On okręcił mnie w kółko trzymając w ramionach a ludzie w restauracji zaczęli bić brawo. Pocałowałam go mocno w usta.
-Teraz jestem najszczęśliwszym człowiekiem na świecie.-wyszeptał mi do ucha.
-Ja też. Nie spodziewałam się.
Harry odlepił się ode mnie. Wyjął bransoletkę i zapiął mi ją na ręce. Na przyczepce było imię ,,Harry" i data naszego poznania... dzień koncertu.
Podwinął rękaw i zobaczyłam męską wersje mojej bransoletki. Na przyczepce imię ,,Viki" i ta sama data.
-Teraz wszyscy wiedzą, że jesteś moja. Kocham cię.-powiedział.
-Ja też cię kocham. Nawet bardzo.
Usiedliśmy przy stole. Harry podał mi kieliszek z winem.
-Za nas.-powiedział stukając w mój kieliszek.
Wypiliśmy kilka łyków. Dokończyliśmy sałatki i wyszliśmy z restauracji. Poszliśmy do parku i usiedliśmy na jakiejś ławce przy podświetlonej fontannie. Siedzieliśmy i po prostu rozmawialiśmy. On nas, o przyszłości o wszystkim. Zrobiło się dość ciemno dlatego zaczęliśmy się zbierać.  Było mi zimno. Zaczęłam się trząść. Harry zdjął z siebie swoją marynarkę i zarzucił mi ją na plecy. Obdarowałam go jednym z fajniejszych uśmiechów xD. Przyśpieszyliśmy trochę. Byliśmy już niedaleko hotelu, kiedy zaczęło padać. Harry przystanął.
-Wiesz jakie jest moje największe marzenie?-zapytał głęboko patrząc w moje oczy.
-Tak. Chyba wiem.-uśmiechnęłam się i przygryzłam dolną wargę.
-Czy pomożesz mi je spełnić?
Nie odpowiedziałam tylko ujęłam jego twarz w moje dłonie i wpiłam się w jego malinowe usta. Trwał on chyba dość długo. Czułam na sobie jego ciepły, słodki oddech. Usłyszeliśmy dźwięk aparatów i błysk fleszy przeszył mnie na wylot.
-Pocałunek w de...-zaczęłam cicho.
-Dziękuję.-wyszeptał.
Chwycił mnie za rękę i zaczęła się uliczka przed paparazzi. Dziękowałam Bogu, że jako fotomodelka umiem biegać w szpilkach. W kilka minut dobiegliśmy do hotelu. Na szczęście ochrona nie wpuściła tego stada do budynku i już byliśmy bezpieczni...

-Jejku jesteście cali mokrzy, co robiliście?-zapytał Zayn.
-Viki pomogła mi spełnić moje marzenie.-prawie wykrzyczał susząc ząbki.
-Oh, Viki. Jesteś wielka. Chciało ci się moknąć i dzielić śliną z naszym Stylesem? -zaśmiał się-Podziwiam.
Nagle zadzwonił telefon MOJEGO OFICJALNEGO CHŁOPAKA.
-Tak, słucham-odebrał.-tak, przy telefonie... w ostateczności tak... będziemy rano... dobrze, dowidzenia .
-Co się stało?- zapytał Niall wychodząc z kuchni z czekoladowym batonikiem u ustach.
-Jutro mam uwówiony wywiad. Z jakąś TV. Mam tam być o 12 z Liamem. Pewnie chodzi o Viki i Kingę.
-Na pewno chcesz iść?- zapytałam.
-Jasne. I mam zamiar im wszystko powiedzieć.
Przytuliłam go. Do hotelu wszedł Li i Kinga.
-Do ciebie też dzwonili dziennikarze?- zapytał na wejściu.
-Tak jutro na 12 mamy wywiad.
Dziewczyny, Niall, Zayn i Lou zostaną w domu. A jak wrócimy to wszyscy pójdziemy na lunch.
-Do Nando's , Maca, albo KFC!- ucieszył się Niall.
-Ok. Niech będzie blondasku.A teraz idziemy spać. Jest już po 23!
Poszłam do pokoju ze Stylesem. A Kinga z Liamem. Umyłam się, przebrałam i wskoczyłam pod cieplutką kołdrę. Wtuliłam się w Hazzę.
-Dziękuję ci za dzisiejszy wieczór. Jestem bardzo szczęśliwa. Ale jesteś pewny, że chcesz ujawnić nasz związek?-zapytałam.
-Oczywiście, że chce. Przecież cię kocham.-pocałował mnie w czoło.-Idź już spać bo mówisz dziwne rzeczy.
-A będę mogła gdzieś cię jutro oglądać?Ten wywiad?
-Nie wiem kochanie. Pewnie gdzieś to puszczą. Wiesz ile sławy im przyniesie wywiad z wielką gwiazdą Stylesem. W dodatku zakochanym w pięknej brunetce z piwnymi oczami?-powiedział z trudem powstrzymując śmiech.
Zarumieniłam się.
Muszę to powiedzieć. Dzisiejszy dzień uznaję za udany. Nawet więcej. Był to jeden z lepszych dni w tych miesiącach.
Zgasiłam lampkę nocną koło łóżka i zasnęłam wtulona w tors Harrego...

---------------------------------------------
Jest długaaaaśny. Jakiś nudny mi się wydaje. Przepraszam nie miałam weny. ;c
Matko. Jestem zakochana w Little Things. Może niedługo wrzucę swoje tłumaczenie jeśli będziecie chciały.
Ogłaszam iż NIKT nie wygrał konkursu bo NIKT nie był chociaż troche na dobrej drodze. Ale nie martwcie się. Może zrobię więcej takich konkursów.
Więc komentujcie i do NEXT!
Pozdrawiam: Liriwiki <3

9 komentarzy:

  1. no w końcu są razem jestem ciekawa co dalej Paulina xx

    OdpowiedzUsuń
  2. Boooski;* Ten roździał to jeden z najlepszych! Kocham twój blog<3 Ciekawe co wydarzy się na wywiadzie... Z niecierpliwością czekam na następny<33

    OdpowiedzUsuń
  3. Super Super Super :3 Bardzo mi się podoba , Czekam na kolejny <3 i ciekawe co na wywiadzie XD

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne :* pisz częściej , Bo dobrze a wręcz bardzo bardzo bardzo dobrze piszesz :*

    OdpowiedzUsuń
  5. No prze boskie <333 Masz serio talent :3 nie moge się doczekać co dalej ! :D <3

    OdpowiedzUsuń
  6. jak słodko , z tą bransoletką <3 Super , Czekam na następny :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Sweet...
    Dluuuugi i fajny. :-*
    Kinga B.

    OdpowiedzUsuń