piątek, 18 maja 2012

Rozdział 12

 Umyłam się, uczesałam, zrobiłam make-up i zeszłam na dół razem z Kingą.
Dzisiaj po raz pierwszy kręciliśmy pierwsze sceny do teledysku. Usiadłam Harremu na kolanach. Przytulał mnie mocno. Nagle zadzwonił telefon Liama. Kinga zeszła pośpiesznie z jego kolan. Trzymając ją za rękę odebrał. To menager. Za 1,5 godziny na tej samej plaży co wczoraj. Zjedliśmy szybkie śniadanko. Przyjechał po nas Mini Van. Zmieściła się cała nasza ósemka. Siedziałam między Harrym a Louisem. Kinga między Liamem a Zaynem. Zaynem, który po nocach pisał do Olii jak bardzo za nią tęskni. Biedny chłopak.
Niall siedział koło Katie i słuchał muzyki z mojego I-phona. Dotarliśmy na miejsce.Odegraliśmy pierwsze sceny. Było super. Po zakończeniu występu zawołał mnie reżyser. Przestraszyłam się, może coś zepsułam?
No nic. Zobaczymy. Podeszłam do niego.
-Widziałem jak grasz. Jesteś świetna.-uff odetchnęłam z ulgą.-w teledysku jest scena, w której Harry ma śpiewać do dziewczyny. Myślę, że będziesz odpowiednia do tej roli. I wiem na pewno, że Harremu też spodoba się ten pomysł. Widzę, że się bardzo lubicie.-powiedział puszczając mi oko.
Byłam bardzo zadowolona. Ja i wielka, mega przystojna gwiazda w osobie Harrego Stylesa? Świetnie !!
Scena wyszła świetnie. Harry śpiewał tylko do mnie: ,, You don't know you are beautyful. " Byłam wniebowzięta. W tle Liam trzymający Kingę za rękę oraz Niall i Katie wbiegających do wody. A za nimi Louis i Zayn śmiejący się nie wiadomo z czego. Udający zadowolonego, samotny Zayn, który tak tęsknił za Olii. Biedak.
Po skończonym dniu pracy poszliśmy na miasto coś zjeść. Siedząc w restauracji Louis i Harry wstawili do internetu zwiastun teledysku. A potem poszliśmy prosto do domu. Zadzwonił telefon Liama. To menager. Powiedział, że jutro będzie padać, więc mamy cały dzień wolny!
-Juhuuu.-krzyknęliśmy wszyscy.
Usiadłam koło Loczusia. Przytulaliśmy się . Zresztą tak samo jak Kinga z Liamem. Byli jak para idealna.Chyba wszyscy już domyślali się , że nasz czwórka ma się ku sobie.
Nagle znowu zadzwonił telefon. Liam odebrał. Łzy napłynęły mu do oczu. Rozłączył się.
-Co jest?-zapytał zdenerwowany Niall.
-Menager powiedział, że po naszym zwiastunie, fanki odnalazły plaże i że musimy stąd wyjechać bo nie możemy już tu kręcić.Jutro dziewczyny o 20 mają lot do Londynu, a my lecimy do San Francisco kręcić inny teledysk. Po policzku Liama ciekła łza, która od razu została starta przez Kingę. Usiadła na jego kolanach przodem do niego. Wtuleni w siebie zaczęli płakać. Ja również zaczęłam beczeć jak małe dziecko. Harry posadził mnie na swoich kolanach.
-Będzie dobrze mała. Damy rade.-mówił spokojnie.
Będzie dobrze. Powtarzałam to sobie w myślach sama do siebie.
-------------------------
I jest 12. Dziękuję Wam za wszystkie motywujące komentarze.
Mam nadzieję, że ktoś to jeszcze czyta.
Dawajcie o sobie znak.
Czekam i pozdrawiam : Wasza Liriwiki


1 komentarz:

  1. CZYTAM!!! DOdawaj więcej bo co tydzień są dopiero roździały następne !!!

    OdpowiedzUsuń