wtorek, 1 maja 2012

Rozdział 2

Po kilku dniach dostałam z Olii wezwanie na casting do teledysku jakiegoś zespołu. Nie wiedziałam o co chodzi ale dawali dużo kasy więc ok. Zgodziłam się na próbę. Olii tez się ucieszyła. Casting odbywał się o godzinie 16 . Dwie godziny na przygotowanie... zdążymy !!

Olii akurat u mnie nocowała dlatego robiłyśmy się na bóstwo razem. Najpierw się uprałyśmy. Ja w rurki, szary T-shirt i koralową marynarkę. Do tego czarne szpilki na platformie.Olii ubrała żółty T-shirt, czarną marynarkę , dżinsowe rurki i szpilki takie jak ja. :)A potem lekki make-up.Zostało nam  30 min.Pojechałyśmy aby być wcześniej. Nie było potrzeby ponieważ przed nami było aż 10 osób. Po kilkunastu minutach usłyszałyśmy swoje imiona. Weszłyśmy razem bo na casting były potrzebne trzy dziewczyny więc dwie by juz mieli ( xD)
Otworzyłyśmy drzwi i nas zamurowało.
-Hej dziewczyny.- powiedział czarnuszek.
To było One Direction!Opowiadałam o nich Olii dlatego wiedziała czemu się tak zdziwiłam.
-Hej chłopcy. Co mamy robić?-powiedziałam. Nie pomyślałam , że mogą mnie pamiętać.
-O , Viki, jak miło.-powiedział Lou.
Czyli jednak pamiętali?

Po 10 min. wyszłyśmy razem szczęśliwe jak nigdy. Dastałyśmy się obie! Nie mogłam uwieżyć , że jutro lecimy razem do Sandiego.Dobrze, że Kinia zostaje, to zostawie jej klucze od mieszkania.
Byłam tak szczęśliwa. Spędzę czas z Loczkiem i Lou . A tak mi się zdaje , że Olii i Zayn mają się ku sobie :D
Pojechałyśmy szybko do domów. Spakowałam się już. Powiedziałam wszystko Kindze.
-Ale z ciebie szczęściara.Pracuj tam nad Liamem, żebym jak wróci mogła z nim trochę pokręcić .-poprosiła.
Obiecałam jej , że się postaram. Nagle zadzwoniła Oliwia , że ma grypę żołądkową  i nie może polecieć.
Byłam smutna ale trudno . Co się stało to się nie odstanie . Ale przecież będzie daleko od Zayna. A myślałam , że coś z tego będzie.Po chwili zadzwonił menager chłopaków aby oznajmić , że wylatujemy jutro o 9. Powiedziałam , że Olii nie może jechac. A on na to żebym zabrała jakąś koleżankę .Ale miałam banana na gębie.
-Co się tak szczerzysz laska?-zapytała Kinga
-Mam dobrą wiadomość. Jedziesz ze mną !!
Wyjaśniłam jej wszystko. Była wniebowzięta. Szybko pomogłam jej się spakować . Wsadziłam resztę rzeczy do walizki i uformowałam nasz bagaż podręczny. Byłyśmy zadowolone i zmęczone dlatego gadając o wyjeździe szybko zasnęłyśmy.
-----------------------------------
No i jest już 2.Czy ktoś to w ogóle czyta?

2 komentarze:

  1. twoje opowiadanie jest genialne czekam na kolejny rozrzał i zapraszam do siebie
    http://gotta-be-you-one-direction.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. czy już to mówiłam że jest boski ? ;D. heuhe faajnie :D

    OdpowiedzUsuń